Czy dyskomfort psychiczny nam służy?

Dyskomfort



Psycholog z naszego Centrum pięknie ujęła to, co każdy z nas dobrze aby raz na jakiś czas sobie fundował : " Rozsiądź się w dyskomforcie"- powiedziała.
Olśniło nas w tamtym momencie, że cała nasza praca, praca każdego z osobna spełza na niczym ponieważ przestaliśmy uznawać dyskomfort za stan naturalny i współwystępujący na równi z komfortem i dobrostanem.

Na wszystkie możliwe sposoby staramy się go klasycznie wypierać, unikać, udawać, że go nie ma.


A przecież dyskomfort jest częścią naszego życia. Czym jest i dlaczego jest tak bardzo niemile widziany?

Dyskomfort to uczucie niepewności, niepokoju lub czasem nawet bólu, które towarzyszy nam, gdy wychodzimy poza granice naszego komfortu. Jednak coraz częściej staramy się go unikać za wszelką cenę. Poszukujemy wygodnych rozwiązań, które pozwolą nam uniknąć trudności i konfrontacji z własnym dyskomfortem.

Te ciągłe uniki prowadzą do wielu problemów. Zaczynamy unikać nowych wyzwań zawodowych, unikamy trudnych rozmów w związkach, a nawet odmawiamy zmian w naszym życiu, które mogłyby przynieść pozytywne rezultaty. W efekcie nasza psychika zostaje ograniczona przez naszą chęć utrzymania status quo.

Psychologowie i terapeuci od dawna podkreślają, że to właśnie w momencie doświadczania dyskomfortu tkwi nasza największa szansa na rozwój i osobistą przemianę.


To wtedy, gdy możemy poznać samych siebie lepiej, wyjść poza ograniczenia naszej strefy komfortu i osiągnąć rzeczy, które wydają się niemożliwe.

Warto zrozumieć, że dyskomfort jest naturalnym elementem naszego życia. To, jak reagujemy na niego, wpływa na jakość naszego życia. Zamiast go unikać, powinniśmy nauczyć się z nim pracować.

Samowiedza pozwala nam zidentyfikować źródła naszego dyskomfortu. Akceptacja tego uczucia jako naturalnego pozwala przestać walczyć z nim i zacząć je akceptować. To nie oznacza, że musimy się z nim zgadzać, ale pozwala nam to lepiej zarządzać tym uczuciem.

Zamiast unikać sytuacji, które wywołują nasz dyskomfort, warto je eksplorować. To może oznaczać próbę czegoś nowego, otwarcie się na trudne rozmowy lub podjęcie wyzwań zawodowych. Eksploracja może prowadzić do osobistego rozwoju i wzrostu pewności siebie.


Badania pokazujạ, że stawienie się przed kontrolowanym dyskomfortem sprawia, że stajemy się bardziej odporni na stres i bardziej zdyscyplinowani.

Dyskomfort może być też sposobem na osobisty rozwój. Badania nad rozwojem osobistym mówią nam, że właśnie w momencie, gdy czujemy się niekomfortowo, możemy najwięcej nauczyć się o sobie. Nasz umysł jest wtedy bardziej otwarty na tworzenie nowych połączeń neuronalnych w mózgu.

Terapeuci często wykorzystują pracę z dyskomfortem, ponieważ stawanie twarzą w twarz z  trudnymi emocjami i sytuacjami jest być efektywne w procesie zdrowienia i osiągania psychicznej równowagi.

Ten model pracy wykorzystujemy w terapii traumy, gdzie w bezpiecznym środowisku eksponujemy się na bolesne wydarzenia z przeszłości przez co następuje ich oswojenie.

Dyskomfort ma także związek z kreatywnością.

Kiedy eksplorujemy obszary, które nas nieco niepokoją, możemy stać się bardziej kreatywni i pomysłowi. Tworzenie nowych pomysłów czasami wymaga od nas odwagi, by pokonać lęk przed tym, co nieznane. Najpiękniejsze dzieła powstawały nierzadko w bólu i rozpaczy.

 Nie starajmy się zatem za wszelką cenę unikać dyskomfortu, ale próbujmy go zrozumieć i wykorzystać dla naszej korzyści.